Zapukałam do drzwi i otworzył nam Louis.
- Wejdźcie i cieszcie się zabawą.
- Będziemy - uśmiechnęłam się do niego - gdzie Zayn?
- Przy konsoli DJ Malik.
- Dzięki.
Poszłam do ogrodu, gdzie była reszta zespołu i dwie dziewczyny, jak się potem okazało, Danielle - dziewczyna Liama i Eleanor - Louisa. Mój chłopak bawił się beatem, więc wzięłam z barku drinka, a po chwili zaczęłam tańczyć. Następna piosenka była wolna. Zrezygnowana zwróciłam się w kierunku domu. Nagle ktoś złapał mnie za nadgarstek, na co szybko wpadłam w ramiona. To był Zayn. "Stęskniłem się", wpił się w moje usta. Wtuliłam się w chłopaka i bujaliśmy się w rytm muzyki. Kątem oka widziałam, że ktoś na nas patrzy. W oddali stał Ksawery z butelką piwa.
- Przepraszam cię na chwilę - szepnęłam do mulata.
- Coś nie tak? - spytał z troską.
- Nie, zaraz wrócę.
Poszłam do kuchni, a chwilę po mnie mój przyjaciel.
- Więc? O co chodzi? - podszedł do mnie, według mnie trochę za blisko.
- Nie było mnie dwa lata, musiałem to wszystko sobie przemyśleć, myślałem, że może mi przejdzie, ale nie - ujął moją rękę - Zakochałem się w tobie - nie czekając na moją reakcję przysunął swoje usta do moich.
- Co ty robisz?! Ja mam chłopaka! Przeginasz, jesteś moim przyjacielem, nikim więcej!
*Zayn*
Courtney mówiła, że zaraz wróci, a nie ma jej już z 10 minut. Poszedłem więc jej poszukać. Gdy wszedłem do domu, usłyszałem, że rozmawia z tym swoim przyjacielem. To, co on mówił, wprawiło mnie w lekki szok. Nie chciałem, żeby się dowiedzieli, że ich podsłuchuję. Nagle Courtney zaczęła niemal że krzyczeć. Wtedy postanowiłem wyjść z cienia. Byli zdecydowanie za blisko siebie. Gdy dziewczyna mnie zobaczyła, podbiegła do mnie i przytuliła. Zaraz potem wybiegła gdzieś w głąb domu. Trochę czasu zajęło mi znalezienie jej. Była w moim pokoju cała zapłakana. Od razu podszedłem i objąłem ją.
- Chcesz o tym porozmawiać? - spytałem stroskany.
- On... On się we mnie zakochał - odpowiedziała niepewnie - ale ja.. ja kocham tylko ciebie.
Wziąłem ją na ręce i zacząłem pocieszać, całując ją. Włożyłem w to wszystkie emocje. Po chwili się ode mnie oderwała.
- Chodźmy na dół, szkoda imprezy. Tylko trochę się ogarnę.
Po 5 minutach zeszłam na dół. Zabawa trwała do późna. Courtney nie odstępowała mnie na krok. Na koniec śpiewaliśmy karaoke. Mam dziewczyną z pięknym głosem.
*Courtney*
Po całej tej sytuacji, bawiłam się dobrze. Widziałam, że Zosia większość czasu spędziła w towarzystwie Harrego. Cieszyłam się z tego. Jeszcze mu nie podziękowałam, ale to on się przyczynił do tego, że z Zaynem jesteśmy parą. Ksawery upił się jak nigdy. Po piątej nasza trójka pojechała do domu. Sophie była w znakomitym humorze. Wszystko wraca do normy, lecz czeka mnie poważna rozmowa z Ksawerym.
_________________________________________________________________________
Miałam inną wizję, ale ciężko ją było przenieść na kartkę. Mam nadzieję, że się podoba
i komentujecie proszę.
@incendiyas
_________________________________________________________________________
Miałam inną wizję, ale ciężko ją było przenieść na kartkę. Mam nadzieję, że się podoba
i komentujecie proszę.
Pisz pisz dalej to opowiadanie jest super :D
OdpowiedzUsuńCzekam na next:D
Pisz dalej, proszę. To jest genialne :)
OdpowiedzUsuń