środa, 13 marca 2013

Rozdział 1: "I want you to stay..."

              Już za tydzień moje życie obróci się o 360°. Z Zośką spędzam każdą możliwą chwilę. Nienawidzę rozstań. Wiem jakie to będzie dla nas trudne. Dziś wybieramy się na wspólne zakupy, bo potrzebuję kilka nowych ciuszków. Jednak widzę, że Zosię cały czas coś gryzie.
- Ej Zosiek co jest?
- No bo ty wyjedziesz i będzie tak pusto. Bez ciebie to nie to samo. Obiecaj mi, że o nas nie zapomnisz.
- Słońce, posłuchaj mnie, nigdy o was nie zapomnę co ci wogóle przyszło do głowy. Głupek! - przytuliłam ją, widać, że jej ulżyło.
- Też cię kocham ;*
- No, a teraz chodź, bo nam sklepy przed nosem zamkną.
            Po 4 godzinach szłyśmy w stronę domów całe obładowane torbami.
- Wiesz co, chodź zaniesiesz swoje zakupy i zrobimy sobie babski wieczór ;)
Godzinkę później siedziałyśmy u mnie w domu i oglądałyśmy komiczny horror. Po filmie długo rozmawiałyśmy, dosłownie o wszystkim, i około 24 zmorzył nas sen.
     Wstałyśmy o dwunastej, żeby jak to mówi babcia, nie marnować dnia. Wzięłam szybki prysznic, ubrałam się w spodnie galaxy i bokserkę, Zosia nałożyła leginsy i bluzkę nietoperz. Dziś miałyśmy próbę zespołu. Ja i moja przyjaciółka tańczymy w zespole The Gites. Po trzech godzinach byłyśmy wolne. Obiecałam babci, że pójdę z nią do kina na "Nędzników". Bądź co bądź moja babcia jest młodą kobietą. Wieczór postanowiłam spędzić w domu. Włączyłam laptopa i weszłam na twittera, gdzie chłopacy z 1D napisali, że po długiej i wyczerpującej trasie koncertowej mają trzy miesiące wolnego. Nie byłam jakąś superfanką, ale lubiłam ich i to co robią. I tak o 22 zasnęłam...
                

5 dni później


  Nadszedł czas wyjazdu. Z Zosią pożegnałam się wczoraj, bo znając ją próbowałaby mnie zatrzymać. O dwunastej babcia zawiozła mnie na lotnisko i wręczyła 5000funtów "na start". Nie znałam mojego ojca, ale wiem, że był bogaty i nie szczędził na mnie pieniędzy. Nie obyło się bez płaczu, ale obiecałam dla niej, że będę ją w miarę możliwości odwiedzać. Przejście przez odprawę i odlot o trzynastej. Za trzy godziny zaczynam nowe życie.



___________________________________________________________________

I jest pierwszy rozdział. Mówią, że początki są najgorsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz